Sezamki dotarły do nas z Bliskiego Wschodu. Ich receptura jest bardzo prosta: sezam, syrop skrobiowy i cukier. Po rozpuszczeniu cukru w gorącej wodzie dodajemy syrop skrobiowy. Mieszankę podgrzewamy do wysokiej temperatury i łączymy z sezamem.
Dzięki pysznemu smakowi ziarna sezamowego połączonego z karmelem do jedzenia sezamków nie trzeba nikogo namawiać. Sezamki są bardzo smaczną przekąską, jednak są słodyczami, więc nie zalecamy sięgania po nie zbyt często. Mogą powodować otyłość, cukrzycę, próchnicę zębów. Mają jednak pewną wartość odżywczą, dlatego jeśli mamy ochotę na coś słodkiego lepiej sięgnąć po sezamki, niż bezwartościowe cukierki czy lizaki.
Ziarno sezamowe jest pełne zdrowych tłuszczów, składników mineralnych i witamin. Sezamki zawierają witaminę E, która ułatwia dostarczanie składników odżywczych do komórek, dodaje witalności, spowalnia procesy starzenia. Obecne w ziarnie witaminy z grupy B poprawiają samopoczucie i mają pozytywny wpływ na układ nerwowy. Warto też zwrócić uwagę na zawartość NNKT, czyli Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, które wpływają na usprawnienie pracy mózgu i układu krwionośnego.
Obecna w ziarnie sezamowym lecytyna poprawia sprawność naszego umysłu. Ziarna sezamu zawierają fitosterole, korzystne dla zdrowia substancje obniżające poziom cholesterolu we krwi i dzięki temu zapobiegające chorobom serca. Uwaga Panowie: udowodniony został też pozytywny wpływ sezamu na profilaktykę przerostu gruczołu krokowego.
W sezamkach nie znajdziemy ani cholesterolu ani żadnych konserwantów, dużym minusem jest spora zawartość cukru i ich kaloryczność. Półtorej sztuki to 50kcal, czyli tyle samo, co w dużej porcji (180g) truskawek! Jednak w opakowaniu zazwyczaj mamy tylko 3 listki, więc jeśli zjemy jedna paczkę nie dostarczymy do organizmu zbyt dużej liczby kalorii.
Autor: Katarzyna Pawlak